Siłą polskiej branży producentów elektroniki są małe i średnie przedsiębiorstwa tworzone przez ludzi z wiedzą i pasją. W dużej mierze wynika to ze specyfiki tej działalności, która nie jest łatwa i wymaga umiejętności planowania i rozwiązywania problemów. Przyciąga to ludzi zaradnych, przedsiębiorczych, nastawionych na tworzenie i realizację pomysłów.

Doskonałym przykładem takiej firmy jest pabianicka spółka INVITECH. Założona przez trzech fachowców z wieloletnim, praktycznym doświadczeniem w branży elektronicznej. Zapytaliśmy Pana Przemysława Zalewskiego – Prezesa Zarządu i współzałożyciela INVITECH o jego doświadczenia z branży:


W jaki sposób podsumowałby Pan charakterystykę polskiej branży producentów elektroniki?


Branża jest bardzo zróżnicowana – z jednej strony wielkie światowe koncerny, a z drugiej cała masa średnich i małych firm produkujących często bardzo unikalne wyroby wyróżniające się w swoich dziedzinach.


Obserwuję, że cechą charakterystyczną podejmowanych działań przez małe i średnie polskie firmy jest inwestowanie ogromnych kwot w zakup kompletnych linii montażowych do produkcji nawet niewielkich ilości urządzeń elektronicznych. Chociaż uzasadnionym postępowaniem i niewątpliwie bardziej ekonomicznym byłoby zlecanie produkcji wyspecjalizowanym firmom takim jak nasza. Takie podejście firm ma jeszcze jedną ogromną wadę – zakupiony sprzęt szybko się starzeje i zazwyczaj już po kilku latach mimo znikomego zużycia nie pozwala nadążyć za postępem technicznym w branży. Świadomość takiej sytuacji była jednym z argumentów przy definiowaniu miejsca na rynku dla usług firmy INVITECH.


Proszę opowiedzieć co skłoniło Pana do założenia firmy i jak rozwijała się ona na przestrzeni lat?


Jestem specjalistą z kilkunastoletnim doświadczeniem w branży. Pomysł na stworzenie firmy działającej w zakresie moich kompetencji miałem w głowie od kilku lat, natomiast sam moment powstania spółki INVITECH był 

Strefa EPA

korzystnym zbiegiem kilku okoliczności, które pozwoliły na rozpoczęcie działań w sposób pozwalający na efektywną realizację tego przedsięwzięcia. Największe znaczenie przy tworzeniu firmy mają ludzie, którzy się tego podejmują, a w przypadku firmy INVITECH udało mi się zaprosić do współpracy jeszcze dwie osoby z podobnymi oraz komplementarnymi kwalifikacjami i razem podjęliśmy to wyzwanie.


Firmę zaczęliśmy organizować na początku 2015 roku. Jak zwykle początki w takich projektach bywają szalone – 100 pomysłów i brak wystarczających środków na widowiskowe rozpoczęcie działalności z dnia na dzień.  Jednakże połączenie determinacji, wiedzy i ciężkiej pracy oraz zainwestowanie własnych oszczędności pozwoliło na uruchomienie pierwszej linii produkcyjnej. Była to używana linia składająca się z kilku maszyn firmy YAMAHA nabytych w Europie za okazyjną cenę. Maszyny nie były najnowsze, ale mając duże doświadczenie i ogrom determinacji uruchomiliśmy w pełni sprawną linię produkcyjną. Pełni zapału wkroczyliśmy na rynek usług montażu elektroniki. Rozpoczęliśmy od realizacji zleceń stosunkowo prostych urządzeń, na co pozwalał posiadany sprzęt, który doskonale sprawdzał się przy takich realizacjach.


Od samego początku wiedzieliśmy, że cel jest znacznie dalej, a wymagania klientów są duże i będą rosły. Pracowaliśmy systematycznie i cierpliwie zmierzaliśmy do wyznaczonego sobie celu. Większość zarobionych środków przeznaczaliśmy na inwestycje w kolejny sprzęt. Po 2 latach wymieniliśmy maszyny P&P na kolejną generację sprzętu spod znaku YAMAHA.  Wtedy już byliśmy pewni, że tą drogą należy podążać. Nowsze maszyny znacznie zwiększyły nasze możliwości produkcyjne i technologiczne. Montowaliśmy coraz więcej coraz bardziej skomplikowanych zleceń. Po kolejnych 2 latach pojawiło się pytanie o zwiększenie bezpieczeństwa dostaw dla naszych klientów. 

Postanowiliśmy zabezpieczyć kluczowe etapy procesu technologicznego przez wdrożenie rozwiązań pozwalających na nieprzerwaną produkcję w chwilach awarii sprzętu poprzez uruchomienie drugiej linii produkcyjnej.
W zakresie P&P była to decyzja zakupu kolejnych, ale już nowych maszyn YAMAHA od autoryzowanego przedstawiciela z pełną gwarancją i szybkim serwisem, który zapewni bezpieczeństwo produkcji. W Polsce jest to o tyle ułatwione, że dystrybutorem maszyn jest Grupa RENEX o ponad 30-letnim doświadczeniu na rynku, zapewniająca kompetentną obsługę klientów. O czym sami się przekonaliśmy.


Są też producentami uznanych robotów do produkcji elektroniki (przyp. aut. Roboty Lutownicze REECO), więc zdecydowanie wiedzą jak zapewnić wsparcie techniczne. Naszą dzisiejszą ofertę usług montażu elektroniki kierujemy do szerokiego grona firm produkujących zaawansowaną mało i średnioseryjną elektronikę do zastosowań profesjonalnych. Dzięki ogromnemu doświadczeniu i światowej klasy wyposażeniu jesteśmy w stanie sprostać większości potrzeb klientów zarówno pod względem technicznym jak i w zakresie elastycznej obsługi zleceń.


Czy są jakieś szczególne cechy urządzeń na jakie zwraca Pan uwagę planując kolejne inwestycje?


Planując inwestycje poza aspektem czysto ekonomicznym zwracamy uwagę na możliwość efektywnego wykorzystania kupowanego sprzętu. Bardzo pomocne bywa tutaj znalezienie odpowiedniego dostawcy, który pomoże w rozsądnym wyborze, a bezcenne jest umożliwienie przetestowania sprzętu na własnym zleceniu. Dla nas pomocna okazała się współpraca z Centrum Technologicznym RENEX, gdzie mogliśmy zobaczyć urządzenia w działaniu. Centrum oferuje też możliwość wykonania symulacji procesów produkcyjnych tworząc partie próbne i sprawdzić wszystko z użyciem inspekcji rentgenowskiej.


Czy napotkał Pan jakiś szczególny problem technologiczny, który wymagał innowacyjnego rozwiązania?


Codziennie napotykamy na całą masę wyzwań technologicznych i to nas bardzo cieszy, bo praca przez to jest interesująca. Spełnianie coraz to nowszych i większych wymagań technicznych i technologicznych jest celem istnienia i rozwoju firmy INVITECH. Często współpracujemy z klientami przy rozwiązywaniu tego typu problemów. To jest też naszym atutem i wyróżnia nas na rynku.
 

Czy są jakieś inwestycje, z których jest Pan szczególnie dumny? Które postrzega Pan jako kroki milowe Pańskiej firmy?


Najbardziej cieszy nas zakup nowych automatów P&P YAMAHA ponieważ poza zwiększeniem wydajności zapewnia to nam duży poziom bezpieczeństwa produkcji. Bezproblemowo działające maszyny i serwis dostępny praktycznie od ręki pozwala całkowicie skupić się na realizacji zleceń klientów.


Jakie postrzega Pan relacje biznesowe w branży? Czy partnerstwo biznesowe ma duże znaczenie?


Relacje biznesowe w tej branży można podzielić na dwie grupy – między firmami konkurującymi swoją ofertą – jak w każdej branży walka, natomiast w relacji klient – dostawca z naszej obserwacji wynika, że najlepiej sprawdza się model budowania trwałej współpracy opartej wzajemnym zaufaniu, komunikacji, zrozumieniu wzajemnych potrzeb i realnych możliwości.


Czy planuje Pan obecnie dalsze inwestycje?


Działanie w tej branży to nieustanne myślenie o przyszłości. Obserwowanie zmieniających się potrzeb rynku wymaga ciągłych inwestycji zarówno w celu rozwoju firmy jak i nadążania za rozwojem technologii. Założeniem naszym jest ciągłe powiększanie możliwości wytwarzania elektroniki do poziomu pozwalającego na realizację każdego pomysłu naszych klientów.


Jak postrzega Pan przyszłość branży i działania w niej Pańskiej firmy?


Przyszłość branży, moim zdaniem, jawi się całkiem dobrze. Poza największymi graczami produkującymi sprzęt najpopularniejszych marek, których lokalizacja zależy od sytuacji ekonomiczno-gospodarczej na poziomie światowym, średni gracze na tym rynku, do jakich jak sądzę, zalicza się spółka INVITECH mogą spać spokojnie. W przypadku tych firm wszystko zależy jednak od wewnętrznych decyzji, dobrych relacji z klientami i ciągłym nadążaniem za potrzebami rynku. Duże znaczenie ma tu również szkolenie kadr, zwłaszcza w ujęciu prawidłowej obsługi maszyn i stosowanych w branży technologii i standardów IPC. Bez tego ani firma, ani nasza branża nie będzie mogła się rozwijać i nadążać za zagraniczną konkurencją. Sami ściśle współpracujemy również z Centrum Szkoleniowym RENEX EEC, wspierając rozwój naszych specjalistów, a to bez wątpienia przekłada się później na jakość naszej produkcji.